www.dajspokoj.com - Spokój to cisza, której warto szukać w Tatrach – blog Kasi Bilskiej | Spokój to cisza, której warto szukać w Tatrach. Zakopane choć inne niż dawniej nadal ciekawi. Tylko od nas zależy czy potrafimy ten spokój odnaleźć. „Daj spokój” to blog autorski o Tatrach, Zakopanem, miejscach, ludziach i wydarzeniach.
Spokój to cisza, której warto szukać w Tatrach. Zakopane choć inne niż dawniej nadal ciekawi. Tylko od nas zależy czy potrafimy ten spokój odnaleźć. „Daj spokój” to blog autorski o Tatrach, Zakopanem, miejscach, ludziach i wydarzeniach.
zakopane, tatry, spokój, kawa, zakochaj się w kawie, daj, góry,
6
home,page-template,page-template-blog-large-image,page-template-blog-large-image-php,page,page-id-6,ajax_fade,page_not_loaded,,select-theme-ver-2.4.1,wpb-js-composer js-comp-ver-4.3.4,vc_responsive
nastrokasi-1-of-3
nastrokasi-2-of-3
nastrokasi-3-of-3

KAWA n.p.m.

Wspominając ostatnią edycję „ZAKOchaj się w kawie” bez przerwy myślę o wodzie. Woda to jeden z 4 żywiołów, bez którego nie byłoby życia. Bez wody nie byłoby kawy. A bez kawy prawdopodobnie wielu nam brakowałoby chwili wytchnienia w ciągu dnia.

kawanpm-22_dajspokoj.com

Organizacja wydarzenia takiego jak „ZAKOchaj się w kawie” to kilka tygodni wytężonej pracy. Zdecydowanie nie można tego porównać do wyprawy himalajskiej 🙂 Jest jednak coś co łączy oba tematy. To droga jaką należy pokonać wierząc, że cel zostanie osiągnięty. Dzięki przychylności wspaniałych ludzi z powodzeniem zorganizowaliśmy wydarzenie. Jest mi szczególnie miło, że Kinga Baranowska – wybitna polska himalaistka przyjęła nasze zaproszenie, a Pan Apoloniusz Rajwa meteorolog, Przewodnik Tatrzański, grotołaz i wielki miłośnik gór przygotował specjalnie na tę okazję pouczającą prezentację o wodzie.

kawanpm-8_dajspokoj.com

Zdjęcie prezentuje sprzęt do domowych metod parzenia kawy (od lewej aeropress, chemex, French press, moka ekspres) oraz kawę na pierwszym planie.

kawanpm-30_dajspokoj.com

Zdjęcie drip stacji z dripperami (stożkowe urządzenie kawy do parzenia kawy metodą przelewową), aeropressem (podłużne urządzenie wyglądające jak wielka strzykawka – do parzenia kawy pod niewielkim ciśnieniem) oraz serwerami (naczyniami na zaparzoną kawę).

Spotkanie odbyło się 29 kwietnia pod nazwą KAWA n.p.m. w kawiarni STRH Cafe & Gallery, której właścicielką jest Paulina Rzankowska. Każdy z poruszonych tematów jest w mojej ocenie ciekawy, ale też bardzo złożony. Naszym wspólnym celem było zaciekawić zgromadzonych Gości górsko-kawowymi opowieściami.

Na początku spotkania Pan Apoloniusz przekazał cenne informacje o wodzie – życiodajnej substancji, której nie można niczym zastąpić. Korzystając z wieloletniego doświadczenia w pracy meteorologa Pan Apoloniusz opowiadał o obiegu wody w przyrodzie, właściwościach i różnych stanach skupienia wody. Prezentacja była wzbogacona barwnymi zdjęciami, które wywarły na uczestnikach wrażenie. Moimi ulubionymi okazały się zdjęcia chmur. Z zachwytem zerkałam również na fotografie lodowców i obozów rozbitych na stromych zboczach gór.

kawanpm-24_dajspokoj.com

Pan Apoloniusz Rajwa w trakcie prelekcji

kawanpm-33_dajspokoj.com

Kolejnym punktem spotkania była poprowadzona przeze mnie prezentacja domowych metod parzenia kawy. Podczas tej części można było dowiedzieć się na co zwrócić uwagę parząc kawę w domu; co wpływa na jej jakość; jakie są najlepsze sposoby przechowywania kawy oraz jakich domowych metod i akcesoriów możemy użyć. Kroplę uwagi poświęciłam również wodzie, która stanowi ok. 98% naparu kawowego.

kawanpm-29_dajspokoj.com

Następnie omówiłam i przygotowałam kawę w French pressie, aeropressie, a na sam koniec w moka ekspresie. Nowością dla wielu zgromadzonych było spienienie przeze mnie mleka w French pressie. Jest to znana i lubiana wśród Baristów metoda na przygotowanie w domu kawy latte czy cappuccino. Zaprezentowałam również przygotowanie kawy w wersji turystycznej używając palnika gazowego. Dzięki temu udowodniłam, że przygotowanie kawy poza domem jest możliwe.

kawanpm-35_dajspokoj.com

kawanpm-42_dajspokoj.com

kawanpm-89_dajspokoj.com

Po części kawowej nadszedł czas na wyczekiwane przez wszystkich spotkanie z Kingą Baranowską –  wspaniałą polską himalaistką, która zdobyła 9 z 14 ośmiotysięczników. Kinga opowiadała nie tylko o swoich wyprawach, sportowym przygotowaniu, ale również o przygotowaniu mentalnym. Himalaistka wspomniała, że wyprawy nie są sposobem na ucieczkę przed rzeczywistością i sobą samym tak jak wiele osób myśli. Wręcz przeciwnie – zbliżają człowieka do siebie, swoich słabości i faktów o nas samych. Pięknie mówiła też o człowieku w drodze… I właśnie o tym, że często droga do celu jest celem samym w sobie i o tym szczególnie powinniśmy pamiętać.

kawanpm-95_dajspokoj.com

Niezwykłe jest z jaką lekkością, a za razem pokorą Kinga opowiadała o trudnych i pouczających doświadczeniach w górach wysokich. Na Strychu odbywa się wiele wernisaży, spotkań i koncertów. Zwykle to miejsce tętniące życiem, kolorowe, nasycone dźwiękami. Chyba po raz pierwszy w historii kawiarni, przy tak licznej widowni panowała cisza… Jedyne dźwięki jakie do nas docierały to odgłosy cichutko pracujących urządzeń. A wszystko za sprawą prelekcji Kingi Baranowskiej.

kawanpm-129_dajspokoj.com

Myślę, że nie jestem jedyną osobą, która uważa to spotkanie za wyjątkowe.


kawanpm-121_dajspokoj.com

Kinga Baranowska



kawanpm-123_dajspokoj.com

Zdjęcie Kingi z wyprawy z „HALO” w tle (halo – zjawisko optyczne zachodzące w atmosferze ziemskiej)


Podsumowanie spotkania z tak wyjątkowymi Gośćmi jak Kinga Baranowska i Pan Apoloniusz Rajwa to nie lada zadanie. W krótkiej relacji trudno ująć wszystkie, nawet najważniejsze tematy poruszone w trakcie spotkania. Mam nadzieję, że nie była to nie ostatnia okazja do spotkania i ciekawej relacji na dajspokoj.com

Myślę, że nie jestem jedyną osobą, która uważa to spotkanie za wyjątkowe.

kawanpm-148_dajspokoj.com

KAWA n.p.m. odbyła się z pomocą Coffee Proficiency – krakowskiej palarni, która dostarcza kawę najwyższej jakości, Royes Enginieering – firmie produkująca profesjonalny sprzęt dla Baristów oraz Coffee Desk – sklepu z akcesoriami dla Baristów i nie tylko. Również Cisowianka wsparła nasze wydarzenie dostarczając wody wysokiej jakości.

Zapraszam również do przeczytania relacji z wydarzenia Pana Michała Pyka:

http://www.portalgorski.pl/artykuly/opowiadania/5999-z-kinga-baranowska-przy-kawie-n-p-m

I jeszcze na koniec – fotorelacja Kamila Cichonia.

https://www.flickr.com/photos/68053835@N05/albums/72157668184005446

kawanpm-140_dajspokoj.com

Pozdrawiam ciepło!

Kasia

O co chodzi?! O wartości!

Każdy z nas posługuje się w życiu swoją własną prawdą wynikającą z doświadczenia. Ale poza tym powinniśmy kierować się wartościami, które wynieśliśmy z domu czy kultury, w której dorastaliśmy. To dzięki nim możemy iść pod prąd współczesnego świata, w którym coraz bardziej liczy się „mieć niż być”. Jestem przekonana, że to ludzie nadają przedmiotom wartość i tworzą niepowtarzalną atmosferę chwili, miejsc, wydarzeń.

Często gdy docieramy do ulubionej lokalizacji, którą ukształtowała natura lub mieszkańcy czujemy energię. Czy nie jest tak, że przebywając z kimś; przekraczając granice nowego miasta; wchodząc do czyjegoś domu czujemy pozytywne wibracje, spokój lub energię, która nas wypełnia?

Pamiętam jeden z pierwszych spacerów po Zakopanem, podczas którego poczułam: „To jest moje miejsce na Ziemi”. Nie miałam takiej myśli w poprzednim miejscu zamieszkania. Na pierwszym planie zawsze będzie mój dom rodzinny, ale zaraz za nim ta mała, niespełna 30-sto tysięczna miejscowość pod Tatrami. Zakopane mimo wielu mankamentów w pełni świadomie biorę z całym dobrodziejstwem. Może to jest mi dane?! Życie w małym mieście, blisko natury, pachnących lasów, rwących potoków i niewzruszonych skał, od których bije spokojem. I ludzi, którzy wierzą w to co niezmienne. A może musiałam pojechać tak daleko, żeby przypomnieć sobie co stanowi dla mnie prawdziwą wartość?

Podhale to kraina trzech żywiołów – srogiej zimy, krótkiego lata i ubogiej gleby. To dlatego górale od dawna musieli wykazywać się chęcią do pracy i kreatywnością. Życie w zgodzie z naturą było konieczne! Dzięki temu możliwe było pozyskanie drewna do budowy narzędzi, instrumentów czy domów; skóry i wełny na ubrania oraz mleka na sery. Ważny był też talent. Dzięki niemu miejscowi pięknie tkali, wyrabiali spinki góralskie i wznosili drewniane chałupy, na których później wzorował się sam Witkiewicz. Kultura ludowa Podtatrza przetrwała do dziś i w porównaniu do pozostałych regionów Polski ma się wyjątkowo dobrze. Nadal jest wielu twórców ludowych, którzy zajmują się stolarstwem (również artystycznym), snycerką (rzeźbą w drewnie), czy metaloplastyką. Nie brakuje też zdolnych do haftowania, malowania na szkle i wyrabiania instrumentów muzycznych. Podobno po góralsku to „robić wszystko własnymi rękoma”

Cenię ludzi z pasją… szczerych, pracowitych, którzy wiedzą co w ich życiu jest naprawdę ważne. Dla górali podobno najważniejsza jest jak rodzina, tradycja i wiara. Czy dla wszystkich? Prawdopodobnie nie. Nie wszyscy przecież mają swoje rodziny, co niedzielę pośpiesznie zmierzają w stronę kościoła, a tradycję przedkładają na zysk. A czy my zawsze kierujemy się wartościami, które przekazywano nam od dziecka?

to-co-wazne-ds

W czasach kiedy media uczą jak żyć, pieniądze stanowią „szczególną” wartość, a krótką nawet rozmowę zastępuje automatyczne „Nie mogę teraz rozmawiać. Oddzwonię później”, prawdziwą jakość stanowi dla mnie czas. Czas i uwaga poświęcona drugiemu człowiekowi.

„Siedzieliśmy kiedyś na potoku Grocholów, skąd widać już było Trzy Korony, nisko, jakby pod stopami. Rozmawialiśmy o tym, jak jest. O świecie, który przekonuje, że liczy się kariera, pieniądze, sława i może jeszcze władza. A człowieka w tym wszystkim coraz mniej.

-Niechaj to – powiedział wtedy Pan Józek.

– Patrz na serce.”

„To co ważne” , National Geographic, październik 2015.

Into the white – czyli „cudze chwalimy, swojego nie znamy”

Prawie każdy z nas ma „kogoś” lub „coś” ulubionego. Może to być miejsce, książka lub wyczekiwany co miesiąc magazyn. Kawiarnia z ulubionym baristą albo piekarnia, w której uśmiechnięta (lub nie uśmiechnięta, ale nadal życzliwa) Pani bez słowa i chwili zawahania przygotuje dla nas „to co zawsze”. Mamy ulubione cyfry, kolory, kształty i materiały. Przyzwyczajamy się do dróg, widoków, dźwięków czy zapachów. Posiadamy zmysły, dzięki którym czujemy. Cenimy pory dnia i pory roku. Niezwykle miło jest doświadczać tego co lubimy. Pojawiają się wtedy emocje, organizm wydziela endorfiny i nagle wszystko staje się piękniejsze. Ja od zawsze lubię zimę. To moja ulubiona pora. Czekam na nią co roku i cieszę się z każdego śniegu. Bez żalu i pretensji zmieniam letnią odzież na zimową, a poranki zaczynam od odśnieżania „zmarzniętych na kość” szyb samochodu. Lubię widok domów przykrytych białą pierzynką, odgłos skrzypiącego śniegu pod butami i lekko kłujący w policzka mróz. Uwielbiam całe dnie spędzone na stoku, powroty do ciepłego domu i zapach pieczonego piernika! Rok bez długiego, udanego i obfitego w śnieg sezonu narciarskiego jest dla mnie stracony.

Kiedy kilka lat temu zmuszona byłam zapomnieć o nartach w zimie, paradoksalnie – ból łagodziły nowo odkrywane w sieci filmy narciarskie. Jednym z nich był pierwszy, polski filmik freeridowy „Into the white”. Mimo, że film miał swoją premierę ponad 6 lat nadal jestem pod wrażeniem wyczynów naszych narciarzy w Tatrach. Trzeba mieć gumowe kolana, stalowe nerwy i wiatr we włosach żeby robić takie zjazdy jakie prezentują Panowie w „Into the white”. A może wystarczy robić to co się naprawdę kocha???


Kolejnym, późniejszym już odkryciem był fakt, że spowszedniały Giewont ma tak wiele do zaoferowania. Wprawdzie nierzadko wybitnym wspinaczom i narciarzom, ale jednak! Giewont (1894 m n.p.m.) jest szczytem w Tatrach Zachodnich. W długiej grani wyróżnia się od zachodu kolejno: Mały Giewont (1728 m), główny oraz Długi Giewont. Poza szlakami turystycznymi prowadzą na niego drogi wspinaczkowe, a żlebami wybitni narciarze mogą pokusić się o piękną linię. W przewodniku „Najpiękniejsze szczyty tatrzańskie” (Warszawa, 1991) Janusz Kurczab i Marek Wołoszański wymieniają cztery drogi taternickie:

a. Żlebem Kirkora (od północy żlebem między Giewontem, a Małym Giewontem);

b. „Dirretissimą” północnej ściany (drogą „śląskich ślusarzy”);

c. północnym żlebem na Szczerbę;

d. środkową częścią północnej ściany Długiego Giewontu („prawy Hajdukiewicz”).


giewont-sciany-1


Wracając do „Into the white” warto zauważyć, że Panowie (Michał „Bolo” Trzebunia, Szymon Styrczula-Maśniak i Michał Ślusarczyk) zrobili zjazd Żlebem Szczerbą (północna ściana Giewontu). Zarejestrowane zjazdy przedstawiono w formie filmu, który otrzymał nagrodę publiczności podczas Festiwalu Filmu Górskiego w 2009 roku w Zakopanem.

Nie trzeba szukać zagranicznych produkcji i majestatycznych gór, aby zaobserwować coś ciekawego. Wystarczy rozejrzeć się dookoła!

giewont-02-dajspokoj.com

giewont-03-dajspokoj.com

Dlaczego Tatry?

Niedawno znajomy zapytał: Dlaczego góry, właśnie te – Tatry? Dlaczego nie Bieszczady albo Karkonosze? A ja nie potrafiłam odpowiedzieć… Wydawało mi się to oczywiste, że jeśli kiedyś spełni się moje marzenie i zamieszkam w górskiej miejscowości będzie to Zakopane.

 

Dziś coraz lepiej rozumiem, że dorosły człowiek chce wracać do tego co dobre, co nawiązuje do korzeni i dzieciństwa. Do podstawowych wartości. W mojej rodzinie tylko garstka osób interesuje się górami i sportami zimowymi. Między innymi im zawdzięczam to, gdzie teraz jestem.  W końcu tak ważne jest: kto nas otacza, co mówi, co i jak robi. A ja mam to szczęście, że otaczają mnie ludzie, którzy mówią „Nie bij piany, zrób, po prostu zrób”. Czasami mówią  „Działaj”, ”Będzie dobrze” „Powodzenia”  i to wystarczy. Więc ja konsekwentnie, w zgodzie ze sobą działam. A Zakopane pomaga mi odkrywać to czego naprawdę szukam.

 

I prawdopodobnie nigdy nie zrozumiałabym pewnych rzeczy gdybym tu nie trafiła i nie spotkała nowych, wspaniałych ludzi. Takich, którzy szczerze mnie zachęcają do próbowania tego czego wcześniej nie robiłam. No i ja idę i robię… i czasami nie daję rady… a potem jest czarna rozpacz. Bo kondycja nie taka, narty samie nie robią zakosów, a wiatr swoją siłą potrafi człowieka nieźle sponiewierać. Ale kiedy wrócę do domu, emocje opadną i organizm odpocznie, myślę sobie, że jestem bogatsza o doświadczenie. Myślę też wtedy, że powinnam się cieszyć, że byłam odważna i zrobiłam coś nowego, najlepiej jak potrafiłam w danym momencie. I że nie warto wymagać od siebie zbyt wiele bo przecież nie ma ludzi idealnych. I kiedy to wszystko do mnie na nowo dociera, mam w sobie ten upragniony spokój.

 

Pan Jacek Walkiewicz, którego cenię w jednym ze swoich wykładów mówi o tym, że poza sferą komfortu jest doświadczanie. A doświadczanie życia to poznawanie smaków. Smaku radości, smutku, żalu, tęsknoty czy ciekawości.

 

Warto też wspomnieć słowa Churchilla:

 

„Jeśli w życiu, brakuje miejsca na odwagę, to inne cnoty, są bez znaczenia.”

 

dlaczego-tatry-www.dajspokoj.com

 

ZAKOchaj się w kawie


Recenzję z warsztatów kawowych planowałam napisać zaraz po ich zakończeniu, ale warunki pogodowe w Tatrach w ostatnim czasie były wymarzone do uprawiania skitouringu – bezchmurne niebo, słońce i ciągle dużo śniegu. Pochłonęły mnie góry, ale o kawie nie zapomniałam. Pierwsze otwarte warsztaty „ZAKOchaj się w kawie”, które koordynowałam były świetną okazją do przyjrzenia się kawie z bliska.  Wydarzenie odbyło się dzięki ludziom, którzy mają pasję, są pro-aktywni, otwarci na nowe pomysły, a kawa wysokiej jakości nie jest im obojętna.

ZAKOchaj_sie_w_kawie_06_dajspokoj.com

Rok 2015 rozpoczął się dla nas wszystkich pracowicie. Zespół Nenukko zorganizował kolejny pop-up shop czyli tymczasowy butik otwierany na określony czas. To nowa koncepcja sklepu, która wywodzi się z Ameryki. Słowo pop-up pochodzące z języka angielskiego oznacza „pojawianie się”, a shop to oczywiście sklep. Nenukko jest ambitną marką, dlatego chętnie podjęła wyzwanie i pojawiła się z nową kolekcją COPY/PASTE FW 14/15 w Zakopanem. Tym razem, po raz pierwszy w formułę pop-up’u wpisane zostały 3-dniowe warsztaty kawowe.

ZAKOchaj_sie_w_kawie_08_dajspokoj.com

Przestrzeń w nowo-otwieranej kawiarni STRH Cafe&Gallery udostępniła nam jej właścicielka Paulina Rzankowska. Paulina ciężko pracowała nad organizacją Strychu i całego wydarzenia. Walcząc z czasem pamiętała o wszystkim! Dla spragnionych doznań smakowych przygotowała specjalne menu, w którym znalazły się takie przysmaki jak szarlotka z kaszy jaglanej czy bezglutenowa babeczka o smaku czekoladowym. Ugasić pragnienia można było Fritz Colą albo legendarnymi lemoniadami Johna Lemona. Miłośnicy świeżo wyciskanych soków i słonych tart nie wyszli rozczarowani, a mali goście znaleźli coś dla siebie – kącik dziecięcy z zabawkami. Efekt końcowy na 5+.

ZAKOchaj_sie_w_kawie_10_dajspokoj.com

W przerwach dzięki mistrzom nowoczesnej technologii – Karolowi Cichoniowi i Rafałowi Jabłońskiemu na ścianie, która posłużyła jako ekran, wyświetlane były filmy i ciekawostki o kawie. Przed i po warsztatach można było zrelaksować się przy filiżance kawy i wyjątkowej muzyce przygotowanej specjalnie na tę okazję przez moją siostrę Marzenę.

ZAKOchaj_sie_w_kawie_14_dajspokoj.com

DZIEŃ 1
Pierwszego dnia warsztatów Ela Citak i Kuba Pospiszyl z krakowskiej palarni Coffee Proficiency, która sprowadza wyselekcjonowane ziarna z Gwatemali poprowadzili cupping. Cupping to technika degustacji stosowana dla określenia profilu smakowego i aromatu kaw oraz porównania i zestawiania ze sobą różnych ich rodzajów, odmian i krajów pochodzenia. Za pomocą cuppingu sprawdza się jakość kawy oraz czy występują w niej defekty. Dodatkowo systematyczne cuppowanie pomaga wypracować smak, a co za tym idzie w pełni cieszyć się przyjemnością picia kawy. Ela przypomniała nam, że język wyczuwa 5 smaków: słodki, słony, kwaśny, gorzki oraz smak umami.  Niewielu ludzi wie, że posiadamy piąty smak umami i że z języka japońskiego tłumaczy się go jako dobry, pełny i mięsny.

ZAKOchaj_sie_w_kawie_22_dajspokoj.com

Podczas warsztatów mogliśmy przekonać się, że proces smakowania zachodzi nie tylko w ustach, ale również w nosie. Zanim przeszliśmy do cup castingu wąchaliśmy różne zapachy i nazywaliśmy je. Nie wszystkie były łatwe do odgadnięcia. Na szczęście sensorykę można trenować. Po wyjaśnieniu procedury cuppingu, zaprezentowaniu akcesoriów oraz koła smaków i aromatów, Ela i Kuba poprosili uczestników o spróbowanie roztworów w 4 smakach. W końcu po obszernym i profesjonalnym wprowadzeniu rozpoczęliśmy cupping.

ZAKOchaj_sie_w_kawie_18_dajspokoj.com

Pierwszą czynnością było poznanie aromatu suchego świeżo zmielonej kawy, a zaraz po zaparzeniu poznanie aromatu mokrego. Do cuppingu przygotowano 8 kaw, których nazw początkowo nie znaliśmy. Po upływie 4 minut przełamaliśmy skorupę na powierzchni kawy, oczyściliśmy ją z pianki i rozpoczęliśmy siorbanie. Siorbanie polega na głośnym wciągnięciu powietrza i kawy do ust równocześnie w celu rozprowadzeniu kawy po całej jamie ustnej.

ZAKOchaj_sie_w_kawie_19_dajspokoj.com

Ostatnim etapem cuppingu była poznanie kaw i dyskusja. Najwięcej negatywnych emocji wzbudziła kawa przemysłowa i Guatemala wypalana pod espresso. Pozytywnych doznań smakowych dostarczyły nam dwie Etiopie (Adado i Yirgacheffe-Kochere), Guatemala Rio Azul, Meksyk Finca Kassandra i Ecuador La Papaya. W jednej z filiżanek ostatniej kawy (której nazwy nie mogę sobie przypomnieć) pojawiło się zepsute ziarno, tzw. „quaker”. Dla wszystkich uczestników była to niepowtarzalna okazja spróbować i porównać kawy zaparzonej poprawnie i kawy z „quakerem” czyli z defektem. Więcej o profesjonalnym cuppingu tutaj (kliknij tutaj).

Dzień zakończyliśmy, krótką rozmową na temat rozwoju rynku specialty coffee w Polsce. Specialty coffee to najbardziej wyselekcjonowane kawy na rynku. W Polsce stopniowo stają się coraz bardziej popularne. Smakosze zaczynają rozumieć, że na jakość wpływa wiele czynników, a proces od zasadzenia drzewka kawowca do zaparzenia kawy jest pracochłonny. Rozwojowi rynku specialty coffee w Polsce z pewnością poświęcę oddzielny wpis.

W warsztatach wzięli udział nawet najmłodsi. Małym pasjonatom proponujemy poczekać z testowaniem kaw przynajmniej do 15 roku życia. Do tego czasu polecamy mleko (również sojowe, migdałowe i ryżowe).

ZAKOchaj_sie_w_kawie_26_dajspokoj.com

DZIEŃ 2

Po długim i owocnym dniu nastała noc, a po krótkiej nocy kolejny dzień warsztatów wypełniony czarnym naparem po brzegi. Sobota upłynęła pod hasłem alternatywnych czyli domowych metod parzenia kawy. W weekendowym nastroju dzień zakończyliśmy kawą z prądem. Po kolei było to tak. Dzień zaczęłam od pakowania sprzętu. Po przywitaniu Gości w domu rozpakowałam go jednak, żeby przed wyjściem każdy mógł napić się małej czarnej. Potem spakowałam sprzęt ponownie i zadowolona udałam się w kierunku kamienicy Krupówki 4A, żeby wjechać na 3 piętro gdzie mieści się kawiarnia Strych (STRH Cafe&Gallery).

ZAKOchaj_sie_w_kawie_41_dajspokoj.com

Od godziny 16:00 w składzie: Kuba Pospiszyl (kawowy czarodziej z Coffee Proficiency), Ika Graboń (wysłannik Coffee Desku) i ja, prezentowaliśmy jak w łatwy i przyjemny sposób bez użycia ekspresu ciśnieniowego przygotować czarną kawę, a nawet latte w domu.

ZAKOchaj_sie_w_kawie_32_dajspokoj.com

Podczas warsztatów zaprezentowaliśmy 5 domowych metod parzenia kawy, pokazaliśmy jak zmielić ziarno pod daną metodę oraz wyjaśniliśmy krok po kroku co zrobić aby móc cieszyć się ulubionym napojem w domu. Sobotnie warsztaty rozpoczął Kuba prezentując kawiarkę inaczej zwaną mokatierą lub mokka ekspresem. W charakterystycznym aluminiowym dzbanuszku o ośmiokątnej podstawie zaparzył kawę z Guatemali wypaloną pod espresso. Urządzenie stworzone przez Włocha Luigiego De Pontiego w 1933 r. dla AlfonsaBialettiego znalazło uznanie wśród uczestników warsztatów. Prezentując french press – urządzenie znane z dziurkowanego tłoku, który oddziela zmielona kawę od naparu pozostaliśmy we Włoszech. Wnioskując po nazwie wydawać by się mogło, że french press pochodzi z Francji. A jednak Ika Graboń zatrzymała nas w słonecznej Italii. Jedną nogą pozostając w Europie przeniosła nas do Ameryki Środkowej na Kostarykę skąd pochodziła kawa. Takie podróże były możliwe tylko podczas warsztatów „ZAKOchaj się w kawie”. Nie zwalniając tempa przenieśliśmy się do Niemiec, kraju z którego pochodzi Chemex. Etiopię Adado z Chemexu przygotowałam tym razem ja. To piękne urządzenie, wynalezione przez niemieckiego doktora chemii Petera Schlumbohma w 1941 r. cechuje prostota i elegancja. Już w 1956 roku Instytut IllinoisInstitute of Technology ogłosił go jednym ze 100 najlepiej zaprojektowanych współczesnych produktów. Minęły 74 lata od wynalezienia Chemexu, a my poznajemy go dopiero teraz! Bardziej popularnym i lubianym urządzeniem jest Dripper (przez polskich Baristów nazywany również Dripem). W japońskim wynalazku firmy HARIO kawę Etiopię Yirgacheffe-Kochere zaparzyła Ika. Techniczna nazwa ceramicznego lub szklanego drippera to Hario V-60. Podobnie jak inne produkty tej marki cechuje go estetyka i  klasa. Unikalne żłobienia, które gwarantują dobry przepływ wody wpływają na jakość naparu, który zwykle jest wyrazisty w smaku. Najmłodszym dzieckiem w rodzinie alternatywnych metod parzenia kawy jest aeropress zwany również „strzykawą”. Jest to poliwęglanowe urządzenie wynalezione w Ameryce w 2005 r. przez Alana Adlera. Również w moim domu aeropress jest najmłodszy. Na warsztatach zaparzyłam w nim Guatemalę Rio Azul. W domu parzę w nim różne kawy. Lubię tę metodę, ponieważ jest szybka i wygodna, a kawa mimo, że odrobinę mętna bardzo dobra na co dzień. Warto wspomnieć, że od 2010 roku odbywają się oddzielne mistrzostwa Aeropress. Na koniec alternatywnych metod parzenia kawy Kuba zaprezentował jak przy pomocy kawiarki i spieniacza do mleka przygotować lubianą przez wielu latte.

ZAKOchaj_sie_w_kawie_34_dajspokoj.com

Sobotni wieczór zamknęła Ela Citak – dwukrotna Mistrzyni Coffee In Good Spirit (zawody polegające na łączeniu kawy z alkoholem) przygotowując Irish Coffee czyli kawę na bazie naparu z Chemexu, irlandzkiej whiskey i śmietany. Kunszt jaki zaprezentowała Ela i smak kawy najlepiej oddały słowa jednej z uczestniczek warsztatów: „…chciałam powiedzieć, że normalnie zanim się nie odbyły te warsztaty czyli do dzisiaj, nie  piłam kawy, nie mogę pić mleka bo mam uczulenie na laktozę oraz nie piję alkoholu… a to jest ekstra!!!”.

ZAKOchaj_sie_w_kawie_47_dajspokoj.com

DZIEŃ 3

W końcu nastał trzeci dzień warsztatów – oj działo się! Agnieszka Rojewska – Mistrz Polski Latte Art 2014, vice Mistrz Polski Barista 2014 i UWAGA UWAGA UWAGA od 1 marca Mistrz Polski Barista 2015 (najbardziej prestiżowych zawodów dla Baristów) poprowadziła warsztaty z malowania mlekiem na kawie.

Jak to na Agę przystało, formuła warsztatów była niebanalna. Już na początku poprosiła wszystkich o powstanie. Agnieszka uważa, że właśnie w taki sposób (aktywizując do działania) można pokazać i nauczyć najwięcej. Zaczęło się od prezentacji najprostszych wzorów latte art: serca, tulipana, rozety. Stopniowo „nasza Mistrzyni” pokazywała trudniejsze wzory i wylewała ich na powierzchni espresso coraz więcej. Moim zadaniem było parzenie espresso (cudownie stanąć za ekspresem ze starymi, dobrymi przyjaciółmi) i mieć swój wkład w to niecodzienne jak na Zakopane widowisko. Z czasem Agnieszka zaczęła wciągać uczestników do zabawy. W ruch poszła kostka z kilkoma wzorami. Warsztatowicze wyrzucali kolejno wzory i ilości, które później Agnieszka miała zmieścić w filiżance. Kto by pomyślał, że na powierzchni o średnicy 9 cm można namalować kilka serc, kilka rozet i do tego tulipana?!

ZAKOchaj_sie_w_kawie_44_dajspokoj.com

Mało tego. Aga namalowała nawet Dartha Vadera z „Gwiezdnych Wojen”. Później w ruch poszły dzbanki i uczestnicy warsztatów malowali z pomocą Agnieszki piękne wzory. I nawet jeśli coś się nie udało, nikt nie płakał nad rozlanym mlekiem. Kawa to zabawa! Chodziło o to żeby w miłej atmosferze zdobyć podstawowe umiejętności z zakresu Latte Art. Swoich sił można było również spróbować parząc espresso. Miałam ogromną przyjemność instruować chętnych, którzy ustawiali się w kolejce do ekspresu jak krok po kroku poprawnie zaparzyć kawę. Nie zapominając o osobach uczulonych na mleko krowie częstowaliśmy kawą z mlekiem sojowym oraz migdałowym (oba rodzaje mleka dobrze się spieniają). W rytmie leniwej niedzieli, przy muzyce, w miłej atmosferze poderwaliśmy Zakopiańczyków i przyjezdnych Gości do dobrej zabawy z kawą. Miło wspominać te 3 dni pod Tatrami.

ZAKOchaj_sie_w_kawie_36_dajspokoj.com

Kamil Cichoń – utalentowany fotograf uwiecznił chwile z warsztatów i umieścił je tutaj: https://www.flickr.com/photos/68053835@N05/sets/72157660755989162

ZAKOchaj_sie_w_kawie_38_dajspokoj.com

Serdecznie zapraszam do obejrzenia fotorelacji Kamila, a wszystkim którzy wzięli udział w warsztatach i tym którzy cierpliwie czekali na moją relację mimo upływu czasu bardzo DZIĘKUJĘ!


 

P.S. Panie Andrzeju – obiecuję poprawę.

nenukko.com
Krupówki 4A
STRH Cafe&Gallery
coffeeproficiency.com
coffeedesk.pl
brisman.pl


PASJA

ZAKOchaj_sie_w_kawie_01_dajspokoj.com

Pasja nadaje kierunek działaniom. W moim życiu są góry, kawa i wspaniali ludzie.

 

W ostatni weekend stycznia razem z Nenukko i STRH Cafe & Galery zorganizowałam warsztaty „ZAKOchaj się w kawie”. Przez 3 dni wysoko nad Tatrami unosił się aromat kawy. W ramach wydarzenia „Snow it all” powered by PUMA – marka Nenukko otworzyła tymczasowy butik. Było to 7 wydanie ich cyklicznego Pop Up Shopu. Nie brakowało świetnych ubrań, dobrego designu, kawy, sączącej się z głośników muzyki i wspaniałych ludzi. Atmosfera była niepowtarzalna. Kto uczestniczył w warsztatach ten wie. Może ciężko sobie to wyobrazić, ale wszystko działo się w jednym miejscu w Zakopanem – w kawiarni Strych na 3 piętrze kamienicy Krupówki 4A, do której zaprasza od marca Paulina Rzankowska, wspaniała osoba z otwartą głową i świetnymi pomysłami. Warsztaty mogły się odbyć dzięki krakowskiej palarni Coffee Proficiency. Reprezentowała ją charyzmatyczna Ela Citak – dwukrotna Mistrzyni Polski Coffee in Good Spirit oraz Kuba Pospiszyl, doświadczony Barista, który jest prawdziwym kawowym czarodziejem. Kolejna osoba bez której warsztaty nie mogłyby się odbyć to Agnieszka Rojewska – aktualna Mistrzyni Polski Latte Art, która na co dzień prowadzi z Mateuszem Gacą „Brisman Kawowy Bar” w Poznaniu. Program warsztatów dopełniła firma Coffee Desk z Kołobrzegu wysyłając nam dużą ilość sprzętu do domowych metod parzenia kawy i swoją reprezentantkę – Ikę Graboń.

 

Dużo się działo, ale to nie koniec. To tylko krótka zapowiedź relacji z warsztatów, którą szykuję i na którą już zapraszam!!!

ZAKOchaj_sie_w_kawie_02_dajspokoj.com

ZAKOchaj_sie_w_kawie_04_dajspokoj.com

ZAKOchaj_sie_w_kawie_03_dajspokoj.com

ZAKOchaj_sie_w_kawie_05_dajspokoj.com